Dojechalismy bez problemu chociaz troche sniegu na niemieckich autostradach bylo i obawialismy sie korkow z racji pogody i piatkowego popoludnia ale ku milemu zaskoczeniu wszystko poszlo gladko i nawet po przekroczeniu dunskiej granicy wyszlo slonce.Sniegu coraz mniej,domki parterowe i malowane dosc intensywnymi kolorami.Teren o malym zaludnieniu bo owe domki spotykamy dosc rzadko ale wiekszosc raczej mieszka w poblizu Kopenhagi.Krajobraz sielski,laki i kolorowe domki od czasu do czasu,cisza i spokoj.