Po odespaniu nocy sylwestrowej wybieramy sie na zwiedzanie.Jedziemy nad morze ,ogladamy zamarzniety port,piekna plaze na ktora morze wyrzucilo tony muszli i oczywiscie piekna architekture.Cieplo bo 4stopnie ciepla i slonce piekne ale wiatr tak zimny i porwisty ze nie da sie dlugo chodzic po plazy.Kapitulujemy i uciekamy do domu.Czas wracac.