Wczoraj po poludniu wybralismy sie obejrzec Park Guell.Tak sobie pomyslelismy ze trzeba nielada talentu zeby zaprojektowa Sagrada Familia ale tez pomyslu zeby stworzyc taki park.Jak dotad Gaudi bije wszystkich architektow na glowe.Niestety robilo sie juz ciemno izdjecia nie sa dobrej jakosci ale nawet nie zalezalo nam na nich bardzo bo mamy caly album o Gaudim gdzie jest masa dobrych zdjec jego projektow.Pospacerze w parku wybieramy sie nareszcie nad morze.Jest juz calkiem ciemno ale fale sa niesamowite i piwo cytrynowe na plazy smakuje jak ambrozja.Troche rozmarzylismy sie i do hotelu wracamy bardzo pozno.Po tych wszystkich wrazeniach spalismy tak mocno ze obudzil nas halas na korytarzu dopiero o 9,30 chociaz planowalismy wyjechac wczesnie.Malo brakowalo a omineloby nas sniadanie)))).Zaraz po sniadaniu rozliczylismy sie i wyszlo za dwojke po 70 eu za dobe i 8 eu za parking za dobe.Janek placi i wyjezdzamy